Według Konstytucji Rzeczpospolitej Polski art. 30 "Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna a jej poszanowanie
i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych". Więc czym jest owa godność człowieka, jeśli najważniejszy akt prawny w Polsce wprost mówi o niej w swoich przepisach?
Czym jest godność człowieka?
Godność człowieka jest wewnętrzną wartością, która wynika z ludzkiej konsystencji bytu, cnotą odniesioną tylko do człowieka. Jako, że jest odniesiona tylko do istoty ludzkiej, to nie może dotyczyć innych bytów tego świata jak: zwierzęta, rośliny czy rzeczy. Dotyczy ona każdego z nas, każdego
z gatunku ludzkiego. Jest ona ponadto nierozerwalnie związana z szacunkiem do swojej osoby oraz innych ludzi. Jest podstawą praw człowieka.
Człowiek nie otrzymuje jej w zamian za swoje pochodzenie czy dokonania, więc nikt nie może jej odebrać. Jest ona wartością absolutnie nienaruszalną, nie może zatem być ograniczona z względu na płeć, stanowisko jakie się zajmuje, kraj z którego się pochodzi, rasy, wyznawanej religii, czy porządek prawny (tą kwestię wyjaśnię poniżej).
O godności ludzkiej, osobistej
Według Josifa Brodzkiego - "godność ludzka to absolut, a nie pojęcie cząstkowe". Ten cytat oddaje prawdziwość istoty godności człowieka. Godność człowieka jest zatem wartością samą w sobie, nie stanowi żadnej drogi do celu a sama w sobie jest celem. Choć w świetle prawa cywilnego za osobę fizyczną określa się człowieka w od chwili urodzenia aż do śmierci. Zatem prawo polskie, mimo że obecnie w Sejmie trwają nad tym dyskusje, przyjmuje, że człowiek to ktoś narodzony. Godność człowieka przysługuje już nasciturusowi, czyli dziecku poczętemu ale jeszcze nie narodzonemu. Dziecko już za samo bycie płodem, które powstało wskutek połączenia ludzkiego pierwiastka męskiego i ludzkiego, jest człowiekiem. Narodzi on się gatunku ludzkiego. Godność nie może ona być naruszalna przez nic. Jej naruszenie pociąga za sobą konsekwencje społeczno-polityczne. Niestety w XXI wieku, wciąż istnieją systemy polityczne tzw. reżimy, które nagminnie ją naruszają, a co za tym idzie, tamtejsze prawo jest sprzeczne całkowicie z prawem naturalnym.
Godność człowieka to podstawa prawa naturalnego. Prawo naturalne to uniwersalne pierwotne prawo, wynikające z samego istnienia człowieka. Wywodzi się ono z prawa wiecznego (pochodzącego od Stwórcy), kształtuje w sobie nakazy pierwszorzędne, które są bezwzględne oraz drugorzędne, które są wnioskami. Jan Crell (1590-1633) pisze: "Należy tu jeszcze wspomnieć oprawie natury, które głosi, abyś "nie czynił drugiemu co tobie nie miło".
Warto się przyjrzeć jeszcze innym wybitnym dziełom i przybliżyć poglądy mędrcom filozofii dotyczące właśnie prawa naturalnego a w szczególności godności człowieka. Arystoteles, jeden z najwybitniejszych filozofów w dziejach ludzkości uznał, że prawo naturalne jest prawem powszechnym, jest niezmienne w czasie i w przestrzeni, jego źródłem jest rozumna natura człowieka. Biblia, czy Pismo Święte dla chrześcijan już na wstępie pokazuje wartość człowieka; świat jest tworem Boga i wszystko co zostało przez Niego stworzone jest dobre. Natomiast człowiek jest bardzo dobry, ponieważ Bóg stworzył go na swój obraz i podobieństwo. W Nowym Testamencie Jezus wciela się w osobę ludzką, i od momentu poczęcia wynosi ją w godności do życia wewnątrz Trójcy Świętej. Odtąd człowiek jest mocniej włączony w obieg miłości Ojciec-Syn-Duch Święty. Odkupienie przez śmierć Chrystusa umożliwia wejście do życia w jedności z Bogiem. Człowiek staje się synem Bożym, bratem Jezusa, świątynią Ducha, której nikomu nie wolno zniszczyć. Dlatego godność człowieka dla chrześcijan wynika z faktu stworzenia przez Boga i śmierci Jezusa Chrystusa na krzyżu oraz zesłaniu Ducha Świętego. Święty Tomasz z Akwinu, uznał, że istnieje coś takiego jak lex humana, czyli prawo ludzkie. Uważa, że prawo ludzkie jest konkretyzacją prawa naturalnego w danych okolicznościach. Celem ludzi jest pokój pomiędzy nimi i życie według cnót. Uważa, że prawo stanowione, na tyle nosi znamię prawa na ile wywodzi się z prawa naturalnego.
Wiek XVIII, był wiekiem wiedzy i rozumu, stad jego nazwa - oświecenie. Zaczęto interesować się godnością człowieka. Te pojęcie w XVIII wieku miało przede wszystkim bronić prawa do życia. Nowe idee nie docierały tylko do najbogatszej części społeczeństwa, lecz całych społeczeństw. Przeciętni, szarzy ludzi mieli szanse usłyszeć te poglądy. Wielki niemiecki filozof Immanuel Kant w "Krytyce władzy sumienia", "Krytyce praktycznego rozumu", widzi godność człowieka w jego autonomii. Kant widział w człowieku a konkretnie w jego autonomii prawodawce norm swego postępowania. Pisał: "Każda rozumna istota jako cel sam w sobie musi móc uważać siebie zarazem za powszechnie prawodawczą ze względu na wszelkie prawa, jakim by kiedykolwiek mogła podlegać, ponieważ właśnie stosowanie jej maksym do prawodawstwa powszechnego wyróżnia ją jako cel sam w sobie". Pod koniec życia Kanta doszło do czegoś niesamowitego, ponieważ stworzono pierwszy dokument chroniący godności człowieka. Nie stało się to jednak w Niemczech a w powstających Stanach Zjednoczonych.
Pierwsza Konstytucja, uchwalona 17 września 1787 roku zapewniała prawa równości, wolności, praw nienaruszalnych i niezbywalnych. Były to podwaliny prawa człowieka. Kolejnym przełomowym aktem w dziejach ludzkości była Deklaracja Prawa Człowieka i Obywatela. Zapewniła ona takie wolności jak: wolność wyznania, słowa, bezpieczeństwo, nietykalność osobistą, prawo własności. Oczywiści, gdy pisze się o godności to nie może zabraknąć personalistów. Ten kierunek filozoficzny powstał w XX wieku. Personaliści uważali, ze każdy człowiek ma godność osobową (ontyczną), jest to wartość przyznana każdej osobie, ze względu na jej bycie osobą.
Ma trzy przymiotniki:
- stała,
- niezbywalna
- nieutracalna.
Osoba jest nie powtarzalną istotą rozumną i wolną. Bycie osobą polega na posiadaniu własnej natury, czyli istoty bytu wyrażającej się w stosownym działaniu, to pewna stała ontologiczna. Jednym z przedstawicieli personalizmu jest patron Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Jan Paweł II. Godność znajduje bardzo ważne miejsce w jego nauczaniu. Według niego człowiek jest "kimś" a nie "czymś". Istotną cechą natury człowieka jest autodeterminizm. Ponadto Wojtyła rozważał godność człowieka w ujęciu etycznym i aksjologicznym. W koncepcji etyki to właśnie godność człowieka jest podstawową wartością a jej kryterium jest miłość. Na dążeniu do godności ufundowana jest moralność jako rezultat norm. Tak jak wspomniałam to właśnie miłość jest jedyną odpowiedzią na godność, tylko ona zapewnia właściwe prawo. Również jest godność osobowościową ale jest to szersza kategoria niż godność osobowa, ponieważ godność osobowościowa jest to wartość moralna przysługującej osobie ze względu na sposób odnoszenia się do godności osobowej, wartość jej zależy od jego postępowania.
Godność jest wartością, która kształtowała się przez stulecia. Mimo to w dzisiejszych czasach są systemy, gdzie jest ona łamana. Według badań Amnesty International aż w 122 krajach torturowano ludzi, w 123 ograniczona jest wolność słowa i prasy, w 61 krajach aresztowano przeciwników politycznych. Jeśli nawet tamtejsze prawo zabrania takich działań to i tak jest łamane. Nie tak powiem wyglądać tak porządek prawny.
Prawo ma swoje źródło właśnie w godności. To przez nie prawo ma się realizować, to ona jest jego podstawą. Prawo nie może istnieć bez godności człowieka. Jeśli porządek prawny to porządek norm, to co to za porządek w którym nie ma podstawowej wartości. Przestrzegając prawo, które łamie tą wartość samemu można stracić swoją ludzkość. Coś co odróżnia człowieka od zwierzęcia, czyli samoświadomość i głębokie uczucia takie jak miłość. Przestrzegając takie "prawo" może dojść do tragedii, nawet na skale światową. Na kartach historii ziemi zapisała się nieludzka zbrodnia, ludzi którzy ją przeżyli jeszcze do dnia dzisiejszego żyją. Mowa tu o II wojnie światowej. W III Rzeszy nie istniało coś takiego jak godność osoby ludzkiej. Istniało za to pojęcie rasy wybranej, rasy aryjskiej. Natomiast Żydzi byli uważani za podludzi. Tamtejsza społeczność zapomniała o podstawowej zasadzie, czyli miłości. Wszyscy kierowali się nienawiścią do drugiej osoby za jej pochodzenie, to właśnie przez to wymordowano miliony niewinnych osób. Po zakończeniu wojny, gdy przyszedł czas na sądzenie zbrodniarzy wojennych, ci bronili się twierdząc, że zabijali bo takie u nich było prawo, takie były rozkazy Hitlera. Międzynarodowy Trybunał w Norymberdze uznał, że są wartości ponadto prawo, że każdy człowiek nigdy nie powinien zabić drugiego. Argumentacje zbrodniarzy zatem oddalono i ich skazano. Idealnie pasuje tutaj cytat Tadeusza Micińskiego "O człowieku! choćby wszystko było stracone - ocal przynajmniej swą godność!". To doskonały przykład, że godność człowieka musi mieć swój początek i koniec w prawie, czyli trzeba ją uwzględnić przy tworzeniu i stosowaniu prawa.
https://kobiecaperspektywa.pl/jak-zyc-godnie-rozsadnie-i-oszczednie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz